Technology

Czas na pojedynek z drużyną Anglii! Triumf polskiej kadry z kadrą Andory.

09.04.2021, 11:55 0 komentarzy
Czas na pojedynek z drużyną Anglii! Triumf polskiej kadry z kadrą Andory.

W zeszłym tygodniu zaczęły się pojedynki o awans do światowych mistrzostw, które będą miały miejsce w Katarze w przyszłym roku. Od pewnego czasu reprezentacja Polski ma nowego selekcjonera, a więc sympatycy wierzą w to, iż dyspozycja zespołu wzrośnie bardzo. Teraz jesteśmy już po dwóch spotkaniach pod wodzą Paulo Sousy i warto przyznać, że niezwykle ciężko na bazie tego zdiagnozować występ naszych piłkarzy. Warto nadzieję na to, iż z każdym nadchodzącym meczem dyspozycja polskiej drużyny będzie wyglądać o wiele lepiej. Bardzo dużo sympatyków naszej kadry wierzyło w to, że mecz z kadrą Andory będzie bardzo prostym zadaniem i atakujący piłkarze dostaną możliwość na strzelenie pokaźnej sumy bramek. Rzeczywistość wyglądała jednak nieco odmiennie i w ostatecznym rozrachunku nie był to najłatwiejszy mecz dla podopiecznych Paulo Sousy. Spora zasługa w końcowym sukcesie należy dowódcy polskiej kadry Roberta Lewandowskiego, który strzelił dwa gole. Kiepską nowiną jest jednak to, iż Lewy doznał szkody, która może go wyeliminować z pojedynku z reprezentacją Anglii.

Polska zremisowała 3:3 z węgierską reprezentacją w inaugurującym starciu eliminacyjnym do mistrzowskiego turnieju w Katarze. Premierowa połowa tego pojedynku była kiepska ze strony polskich zawodników, lecz całe szczęście w następnej części zaprezentowaliśmy się znacznie przychylniej. Mieliśmy sposobność nawet wygrać to spotkanie, jednak mimo to trzeba cieszyć z dobrego wyniku. Trzeba być świadomym tego, że każdy punkcik może może być wpływowy na finisz walki o mundial. Jeżeli myślimy o tym, by zagrać na mundialu za rok, musimy konsekwentnie zdobywać punkty z każdym oponentem. Drużyna Andory zaprezentowała się bardzo dobrze w grze defensywnej, ale na koniec musiała zaakceptować wyższość polskich piłkarzy. Napastnik Bayernu Monachium opuścił boisko z małym urazem i na nasze nieszczęście nie będzie mógł zaprezentować się naprzeciw angielskiej kadry na dobrze znanym stadionie Wembley. Za Lewandowskiego Roberta na placu gry pokazał się Karol Świderski, który strzelił gola na 3:0 dla drużyny polskiej.

Zostaw komentarz